poniedziałek, 13 czerwca 2011

Różności

Zacznę jeszcze od podyplomówki ... wczoraj mieliśmy ostatnie zajęcia i wiecie co były zaplanowane techniki plastyczne, zajęcia z tańca i muzyki, ale wszyscy wytrzymali na ostatnim wykładzie, na informatyce się zestresowali,bo pan oceniał nasze plakaty i prezentację multimedialne interaktywne ( po co to nam?na ale może sie przyda) sprawdzał je aż przez 3 h!!! i już nikomu nie chciało się iść na zajęcia plastyczne - a szkoda tak na nie czekałam, pani dała tak jak chcielismy wpisy i się pożegnaliśmy. Zabrałam moje wcześniej zrobione prace w różnych technikach, nie są to dzieła sztuki, ale technicznie wiem jak je wykonać, może u siebie w pracy u osób z autyzmem wykorzystam ?

batik


farba klejowa z dodatkiem trocin i piasku

frotage
kalkograf

I pani z muzyki specjalnie dla nas przyniosła misy tybetańskie ( z Neapolu dokładnie) .... dają niesamowity dźwięk, aż przenika do głębi nas:) wchodziliśmy też do dużej misy i ten dźwiek przenikał od stóp aż do góry ... niesamowite ...



na zajęciach z muzyki i tańca - misy tybetańskie
I udało mi się skończyć kolejna torebeczkę filcową : 
filcowa torba z jesiennym kwiatkiem
  Rozpracowana na czynniki pierwsze filcowa torebeczka gotowa do zszycia na zajęcia .....
wycięte elementy z filcu do torebki
Szybko podyplomówka "zleciała", aż będę tęsknić;) a teraz do pracy ....  pozdrawiam

2 komentarze:

  1. Świetne prace...szczerze powiem, że z całych 5-cio letnich studiów też najmilej wspominam przedmioty praktyczne, typu: plastyka, muzyka, technika, no i jeszcze praktyki były ciekawe :)
    A torebka ekstra!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! 5 lat to sporo, ja miałam roczną podyplomówkę i bardzo bardzo szybko minęła.... było naprawdę sympatycznie...ale narazie mam dość nauki:)

    OdpowiedzUsuń