środa, 29 lutego 2012

Wiosną zapachniało ...

.... i znów zaczeło mi się chcieć działać! Natchniona i napatrzona na cuda jakie robią u Oli na zajęciach panie( tak, tak udało mi się aż dwa razy dotrzeć do Oli na zajęcia), zmobilizowałam się i odkurzyłam wałek. Wziełam się za jajko wiosenne z kwiatkiem,takiego jeszcze nie mam w kolekcji. Za dużo to ja patrzeć nie mogę, bo później to chcę robić,  to tam to i  tak zaczynam ... jeszcze otulacz robię (rozpoczęty) koraliki nawlekam od tygodnia, żeby poćwiczyć, na wałku jajo zaczęte ... w pracy remont, u mamy remont, budowa rozgrzebana, w pracy dzieciaczki maja rozgrzebaną mozaikę z kamyszków, myśli rozbiegane.
Ale za to mam piękną torebeczkę dla mojej pierwszokomunijnej córki:) Torebeczka cudna,koronkowa, taka jaką chciałam,wykonana przez pewna starsza panią:) Kupując materiał na podszewkę pokazałam w sklepie do czego i ile potrzebuje materiału, pani oniemiała i nie mogła sie na niczym innym skupić, bo wciąż podziwiała tą torebeczkę hihi ... Jeszcze tylko wszycie satynki zostało. Choć jedno mam. Dziś nie mam co pokazywać, bo wszystko pozaczynane,porozgrzebywane i taki chyba bedzie najbliższy czas.Pozdrawiam

środa, 22 lutego 2012

Ferie

Dziś nie robótkowo, rękodzielniczo, warsztatowo, choć dużo osobom z mojej  okolicy to miejsce kojarzy się z klimatem ludowym.  Często tu odbywają się różne imprezy w okresie letnim. Lubię to miejsce, zwłaszcza wiosną , latem ... Jakoś tak zimą nie odwiedzamy  Skansenu, a w tym tygodniu była okazja pojechać. Starsza chodzi obecnie na półkolonię i stamtąd organizowali wycieczkę ... Szkoda, że śnieg stopniał do tego czasu, bo miał być kulig, a tak była bryczka:)
Ale miejsce piękne. Zdjęcia robione okiem 9-latki:)


Skansen Ochla















sobota, 11 lutego 2012

Mała koronczarka:)

Ola mam nadzieję, że czasami do mnie zaglądasz ( i Sylwka i inne kobietki w temacie koronki klockowej) ... i dla Ciebie mały prezent:) Popatrz rośnie mała koronczarka:)))
Młodsza sama z siebie zainteresowała się do czego służy ten wałek, zaczęła przypinać szpilki, Ślubny mówi nawlecz jej klocki i niech się uczy:) Ok! Pokazałam, ale nie jest to łatwe manualnie zwłaszcza dla mniejszych dzieci:) Mimo to sama przez dłuższą chwilę plątała. Starsza, a jakże, też chciała spróbować i nawet jej już dobrze szło:)) Przekładała w jedną stronę klocki, ale brak jeszcze cierpliwości. Ale za jakiś czas kto wie??





 


Pozdrawiam!

czwartek, 9 lutego 2012

Koraliki

Kontynuując temat : "Mamo nudzisz się?":)) zrobiłam porządki w moich pozaczynanych kiedyś tam pracach. Nic odkrywczego, nic twórczego, raczej odtwórczego, ale i tak się cieszę, że WRESZCIE je skończyłam!!! Cóż za wyczyn, co nie?;) Chyba i wystarczy na jakiś czas w tym stylu koralików. Przydadzą mi się do swetrów, golfów plus te co mam jeszcze wcześniej zrobione. Zawsze mam problem z wykończeniem tego wzoru możliwie najprostszym sposobem,ale z drugiej strony sobie myślę, że to wkońcu robie je dla siebie i nie bedę się tym stresować i tak z tyłu nie widać.



Ok. Koniec czasu wolnego tylko dla siebie - Starsza wróciła ze szkoły!

środa, 8 lutego 2012

Wstążkowe kwiaty ....

W zasadzie nie ma czym się chwalić, ot kwiatki wstążkowe,ale tak mi brakuje już wiosny, kolorów, ciepła, że zrobiłam sobie "kwiatoterapię"... Młodsza po powrocie z przedszkola akurat mnie zastała  przy wstążkach i pyta się  "mama nudzisz się?" Tak! bo znów na zwolnieniu lekarskim, no i ileż można leżeć:)
Kwiatki pewnie przydadzą się jako kokardka do prezentów itp.






czwartek, 2 lutego 2012

Maska karnawałowa

Tak obmyślałam co jutro będę robić z przedszkolakami, a że jest czas karnawału to czemu i nie maski?
Akurat Młodsza w domku jest, bo katar ją męczy, a nie będę jej na siłę posyłać do przedszkola w te duże mrozy, zrywać ją rano itd. Także na zmianę z babcią jesteśmy w domku. I tak przygotowując się na jutro (dziś odwołali zajęcia, bo za zimno w salach) wspólnymi siłami powstawała maska lwa:)


No to się pobawiłyśmy:) I jak fajnie, ze nie muszę wychodzić dziś na ten mróz:) Bo wczoraj wieczorem stojąc na przystanku zaledwie 10 minut zmarrrrrrrrzłam...... Byle do wiosny! Ten lew wyszedł nam jak słoneczko:)

środa, 1 lutego 2012

Dwa anioły - serca

Powstały z potrzeby chwili ... w ramach podziękowań dla pewnej starszej Pani, która dużo mi pomagała bezinteresownie na zajęciach, a jest zafascynowana pracami z koronki klockowej... Mam nadzieję, że sprawię jej tym obrazkiem dużą radość. Praca jest już w ramce z dedykacją, która będzie znana tylko tej Pani:)
Szukając motywu aniołów natrafiłam na zbiory p.K.Buranovej, niestety podpis był nieczytelny, mam nadzieję że nie przekręciłam autora. Troszkę jak to w moim stylu stylizowane na pierwowzór, ale wyszło mi tak:


Przyjemnie było znów tak spontanicznie powrócić do wałka:) celebruję ostanio te chwile ...