poniedziałek, 16 maja 2011

Po weekendowo majowo uczelniano-plenerowo

To był intensywny weekend. Jestem zmęczona, ale tak pozytywnie. Dużo wrażeń.
Czekałam z niecierpliwością na kolejne zajęcia z technik plastycznych i znów się nie zawiodłam.Szkoda, że tylko 2,5h. Było o technikach odwzorowywania. Jak się okazało starych i zapomnianych technik:)Niestety nie mam prac, zostały do następnego zjazdu na uczelni, do odbioru.Może Młodszą namówię i pobawimy się razem w:

Kalkograf

Potrzebne: 2 kartki papieru, kalka taka fioletowa, nożyczki i żelazko, gazeta

Jadna kartka służy jako podkład, na który kładziemy wycięte szablony np. kwiatka, domku, czego tam chcemy. Ważne żeby się nie stykały elementy ze sobą. Następnie przykładamy kalkę i gazetę i ciepłym żelazkiem przeprasowujemy pracę. Zdejmujemy gazetę, kalkę, szablony i praca gotowa! Poprostu kalka odbije się na kartce, a szablony nadadzą porządany kształt np. kwiatka.
Niestety nie mam zdjęć. Jak odbiorę, to wkleję.

albo ...

frotage

robimy z brystolu matryce, szablon na który z tego samego kartonu naklejamy np. domek, ważne żeby było dużo wypełnionej powierzchni, kładziemy na to zwykłą kartkę i np. kredką zamalowujemy i wychodzi domek. Pamiętacie jak pieniążki się ołówkiem odrysowywało? tam gdzie wypukłe bardziej grube wychodziło, gdzie mniej cieniej? oto chodzi:) podobnie można z kalką i przeprasować. Odbija się wzór z matrycy.
Chyba Młodszą zachece do takiej pracy w odwzorowywanie i coś nie coś wkleję dla zobrazowania, żeby nie zapomnieć za jakis czas jak się to robiło:)


Młodsza 5-latka wycinała wzór
Udało się tyle wyciąć, niestety jak nałożyłam białą kartkę na ten podkład, to trochę pomachała krędką i się zmęczyła:)
I robiliśmy jeszcze takie z kolorowego materiału serca przeplatane:

Zostawiłam niedocięte kawałki pasków niebieskich, na koniec się je docina i podkleja.
Z poprzednich zajęć zmywaliśmy prace i kończymy technikę batiku.
Meliśmy jeszcze zajęcia ogólnie nazywając z muzykoterapii. Trochę potańczyliśmy.Fajnie.

Musiałam się z zjazdu wyrwać na kilka godzin na zajęcia z autyzmu, niestety znów mi się nałożyły. Myślę, że już od września na jedynym się skupię:)

A w niedzielę, zaangażowano nas słuchaczy jako wolontariuszy przy Dniu Niezapominajki z osobami niepełnosprawnymi. W pięknym parku, każdy z nas miał podopiecznego, którym miał się zająć. Były warsztaty z wikliny, plastyczne, malowanie twarzy, poczęstunek i muzyka. Również kiermasz rzeczy wykonanych przez osoby niepełnosprawne. Ja nie mogłam przejść obojętnie i kupiłam moim dziewczynom oczywiście aniołki:

Niestety zdjęć nie robiłam z imprezy, bo w aparacie siadły odrazu baterie! Mam kilka w aparacie w komórce,ale takiej średniej jakości.   I to tyle. Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających!

p.s. Jeszcze mi się jedna technika przypomniała....

Potrzebne: włóczki, farbki, pędzelek, kartka i gruba książka

Bierzemy włóczkę i namaczamy w farbie ( malujemy włóczkę farbką), wkładamy między złożoną kartkę na pół, bierzemy następną włóczkę (kilka  kolorów) i powtarzamy, następnie wkładamy kartkę z włóczkami między grubą książkę i energicznie wyciągamy włóczki. Zagadnijcie co wyjdzie?
Fajna technika do współpracy we dwie osoby.

4 komentarze:

  1. Miło mi przypomnieć sobie te techniki -takie niby proste, a efektowne.Tym bardziej, że niedługo pewnie będę musiała je sobie przypomnieć... Aniołki sliczne - zawsze zadziwia mnie, jakie cudne rzeczy potrafią zrobić osoby niepełnosprawne!

    OdpowiedzUsuń
  2. o właśnie! efektowne.Wracasz do pracy? :)
    Też jestem pod wrażeniem,dlatego kupiłam ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ tu u Ciebie różnorodnie, inspirująco i niezwykle ciekawie.Wsiąkam.
    Zapraszam do siebie na candy.
    Pozdrawiam serdecznie:)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam u mnie Aniu! Dziękuję za zaproszenie i oczywiście już się zapisałam...Tak lubię poznawać różne techniki rękodzielnicze, plastyczne, warto je znać:)pozdrawiam i zapraszam ponownie

    OdpowiedzUsuń