Czekałam z niecierpliwością na kolejne zajęcia z technik plastycznych i znów się nie zawiodłam.Szkoda, że tylko 2,5h. Było o technikach odwzorowywania. Jak się okazało starych i zapomnianych technik:)Niestety nie mam prac, zostały do następnego zjazdu na uczelni, do odbioru.Może Młodszą namówię i pobawimy się razem w:
Kalkograf
Potrzebne: 2 kartki papieru, kalka taka fioletowa, nożyczki i żelazko, gazeta
Jadna kartka służy jako podkład, na który kładziemy wycięte szablony np. kwiatka, domku, czego tam chcemy. Ważne żeby się nie stykały elementy ze sobą. Następnie przykładamy kalkę i gazetę i ciepłym żelazkiem przeprasowujemy pracę. Zdejmujemy gazetę, kalkę, szablony i praca gotowa! Poprostu kalka odbije się na kartce, a szablony nadadzą porządany kształt np. kwiatka.
Niestety nie mam zdjęć. Jak odbiorę, to wkleję.
albo ...
frotage
robimy z brystolu matryce, szablon na który z tego samego kartonu naklejamy np. domek, ważne żeby było dużo wypełnionej powierzchni, kładziemy na to zwykłą kartkę i np. kredką zamalowujemy i wychodzi domek. Pamiętacie jak pieniążki się ołówkiem odrysowywało? tam gdzie wypukłe bardziej grube wychodziło, gdzie mniej cieniej? oto chodzi:) podobnie można z kalką i przeprasować. Odbija się wzór z matrycy.
Chyba Młodszą zachece do takiej pracy w odwzorowywanie i coś nie coś wkleję dla zobrazowania, żeby nie zapomnieć za jakis czas jak się to robiło:)
Młodsza 5-latka wycinała wzór |
I robiliśmy jeszcze takie z kolorowego materiału serca przeplatane:
Zostawiłam niedocięte kawałki pasków niebieskich, na koniec się je docina i podkleja.
Z poprzednich zajęć zmywaliśmy prace i kończymy technikę batiku.
Meliśmy jeszcze zajęcia ogólnie nazywając z muzykoterapii. Trochę potańczyliśmy.Fajnie.
Musiałam się z zjazdu wyrwać na kilka godzin na zajęcia z autyzmu, niestety znów mi się nałożyły. Myślę, że już od września na jedynym się skupię:)
A w niedzielę, zaangażowano nas słuchaczy jako wolontariuszy przy Dniu Niezapominajki z osobami niepełnosprawnymi. W pięknym parku, każdy z nas miał podopiecznego, którym miał się zająć. Były warsztaty z wikliny, plastyczne, malowanie twarzy, poczęstunek i muzyka. Również kiermasz rzeczy wykonanych przez osoby niepełnosprawne. Ja nie mogłam przejść obojętnie i kupiłam moim dziewczynom oczywiście aniołki:
Niestety zdjęć nie robiłam z imprezy, bo w aparacie siadły odrazu baterie! Mam kilka w aparacie w komórce,ale takiej średniej jakości. I to tyle. Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających!
p.s. Jeszcze mi się jedna technika przypomniała....
Potrzebne: włóczki, farbki, pędzelek, kartka i gruba książka
Bierzemy włóczkę i namaczamy w farbie ( malujemy włóczkę farbką), wkładamy między złożoną kartkę na pół, bierzemy następną włóczkę (kilka kolorów) i powtarzamy, następnie wkładamy kartkę z włóczkami między grubą książkę i energicznie wyciągamy włóczki. Zagadnijcie co wyjdzie?
Fajna technika do współpracy we dwie osoby.
Miło mi przypomnieć sobie te techniki -takie niby proste, a efektowne.Tym bardziej, że niedługo pewnie będę musiała je sobie przypomnieć... Aniołki sliczne - zawsze zadziwia mnie, jakie cudne rzeczy potrafią zrobić osoby niepełnosprawne!
OdpowiedzUsuńo właśnie! efektowne.Wracasz do pracy? :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem pod wrażeniem,dlatego kupiłam ...
Ależ tu u Ciebie różnorodnie, inspirująco i niezwykle ciekawie.Wsiąkam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na candy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Ania
Witam u mnie Aniu! Dziękuję za zaproszenie i oczywiście już się zapisałam...Tak lubię poznawać różne techniki rękodzielnicze, plastyczne, warto je znać:)pozdrawiam i zapraszam ponownie
OdpowiedzUsuń