Wczoraj - to tylko Historia...
Jutro - to wielka Tajemnica...
Dziś - Dar Losu...
czwartek, 5 maja 2011
Motyl - koronka klockowa
Młodsza przyłapała mnie na plątaniu:
i zbiżenie:
Robię tego motyla drugi raz. Pierwszy był robiony z innych nici i przez to wyszedł inny efekt. Teraz tradycyjne lniane nici do koronki zastosowałam... a motyl? może przywoła wiosnę:))
To ja tak mówię "plątanina" nitek:) a tak naprawdę trzeba wiedzieć jak nawlekać nitkę na klocki, w którą stronę "pleść" czy przeplatać klocki, ale jak już się pozna zasady to jakoś idzie:) ja ciągle się uczę ...
Będzie piękny!
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie... nie miałam pojęcia, że koronkę "plącze" się według wzoru.
Pozdrawiam
To ja tak mówię "plątanina" nitek:) a tak naprawdę trzeba wiedzieć jak nawlekać nitkę na klocki, w którą stronę "pleść" czy przeplatać klocki, ale jak już się pozna zasady to jakoś idzie:) ja ciągle się uczę ...
OdpowiedzUsuń