Wczoraj popołudniem była okazja "przetestować" nawą technikę plastyczną. Pogoda jakoś działce i spacerom nie sprzyjała. Dziewczyny po południu drzemały i żeby je obudzić zaproponowałam zabawę w malowanie. Jak zoabaczyły, że w kuchni coś mieszam i czekam, aż się woda zagotuje, to ciekawość wzięła górę i odrazu się rozbudziły. To coś to mąka. Zrobiłam taki kisiel - kleik dodałam barwnik spożywczy do jaj i zaczęłyśmy zabawę!
Radości nie było końca:) Oto nasza radosna twóczość:
  | 
| Można było pomalować tło farbą, a następnie wykałaczką coś domalować | 
 
  | 
| albo malowanie gąbką | 
 
  | 
| ręce też poszły w ruch | 
  | 
| praca 8-latki | 
  | 
| wałek też się przydał | 
 
  | 
najlepiej szło malowanie palcami:)  
malunek 5-latki | 
 Polecam! Sprawdzone! Nie toksyczne, łatwe w zmyciu rąk i wszystkiego co przez przypadek się pomalowało :)
 
Ciekawa sprawa, rysunki bardzo ładne :) Tylko mój Troll jeszcze trochę za mały na takie zabawy, a szkoda.
OdpowiedzUsuńTroll:))) no ładnie:) o! jak już siedzi ... to farbki zrobić i rączką wymarze kartkę hihi
OdpowiedzUsuń