poniedziałek, 24 stycznia 2011

Naszyjnik z pestek .... z czasów PRL

Robiąc porządki generalne po przeprowadzce... znalazłam... no właśnie, aż się uśmiałam... naszyjnik, który robiłam 20-parę lat temu... ale byłam zdziwiona! nie popsuł się:))
No tak w czasach , gdy nic nie było, to kreatywnie obmyślało się różne ozdóbki. Przy okazji przypomniałam sobie korale z jarzębiny i robiony domek dla lalek .. z kartonu. Aż się nie chce wierzyć, że tak kiedyś było, bo przecież teraz taki wybór zabawek, naszyjników... wszystkiego.
I oto co i się zachowało:


To tak dla miłych wspomnień, dziewczynkom się podoba i ... nie wiadomo ile jeszcze wytrzyma ten naszyjnik:)
Ktoś pamięta takie robione naszyniki?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz