czwartek, 25 listopada 2010

Święto Pluszowego Misia

Mówiąc szczerze, to pierwszy raz słyszę o tym Święcie:) ale miłe:) Starsza z koleżanką idzie dziś do Biblioteki z okazji tego Święta, bierze ze sobą misia. Pewnie poczytają o Misiach:) Młodsza jedzie na zajęcia dla Maluchów do przedszkola.
****
Wczoraj wreszcie udało nam się podejść na zajęcia plastyczne. Zaczęło się robienie ozdób światecznych. Ja się cieszyłam, bo Młodsza wytrzymała aż 1,5 h! Robiła zawzięcie 2 bombki - jedną do domu druga dla pani do powieszenia na wystawe. Pani zachwycona, bo Młodsza była zajęta i skupiona na pracy. Starsza robiła głowę Mikołaja. Z kartonu wycinane były koła, trzeba było dorysować oczy, nos, do tego z brystolu wyciąć czerwoną czapkę i z waty zrobić wąsy, brodę, pompon:) Fajne dzieciom Mikołajki wyszły:) A i nawet wczoraj frekfencja dopisała, była cała sala.

A oto bombka mojej Młodszej 4-latki:

środa, 24 listopada 2010

W Stowarzyszeniu u osób autystycznych cz.II

Wczoraj zaproponowałam zajęcia u osób autystycznych. Robiliśmy już wcześniej  razem mozaiki z naturalnego kamienia, a teraz troszkę prostszą formę wymyśliłam.
Potrzebne były deseczki, plastelina i kolorowe kamyszki. Do deseczki chłopcy rozprowadzali plastelinę, dość grubą warstę, następnie rysowaliśmy kształt choinki i w środku "wklejaliśmy" kamyszki. Wyszło bardzo ładnie! Szkoda, że nie mam zdjęć. Rodzicom chłopców też ich prace się podobały. Zajęło im zrobienie takiej pracy pół godzinki. Później bindowali i laminowali przy pomocy terapeutek i osób wspierających zajęcia.
Zaopatrzyłam się w potrzebne mi do zrobienia prezentacji materiały, więc biorę się do pracy.

***
Mam już zakupine kule styropianowe do robienia bombek, ale muszą narazie poczekać.
W szkole Starsza robi duże postępy, a Młodsza stwierdziła że najbardziej lubi tańczyć. Cieszę się, bo biegamy na tańce. Teraz mają dłużej, bo szykują się do występu. Sama jestem ciekawa jak takim maluszkom pójdzie.

wtorek, 23 listopada 2010

Aniołek Ivy


Aniołek wzorowany wg Ivy Proskovej


czwartek, 18 listopada 2010

Moje aniołkowe fantazje

Oczywiście z koronki klockowej... są to Anioły wg wzoru Ivy Proskovej ... oryginalne i niesamowite.... staram się z nimi zmierzyć w wykonaniu, ale już widzę, że coś mi siekanka nie wyszła tak jak powinna:( no cóż poczekam na efekt końcowy, jak w całości się bedzie komponować...będzie to takaaa moja aniołkowa fantazja.
Planuję kilka różnych aniołków natworzyć i podołączać do małych niezobowiązujących prezencików świątecznych:)

wzorowane na aniołach Ivy Proskovej

środa, 17 listopada 2010

Zajęcia u osób autystycznych

Mimo wczorajszej naprawdę wstrętnej pogody-padało,mrżało,wiało, ciemno .... pojechałam (wreszcie!) do Stowarzyszenia osób autystycznych. Już od jakiegoś czasu biorę udział jako wsparcie terapeutek przy pracach biurowych, zajęciach plastycznych z dorosłymi osobami autystycznymi. Sprawia mi to dużą radość! i satysfakcję z postępów jakie robią chłopcy, no panowie, bo wszyscy dorośli. Dawno u nich nie byłam i cieszyłam się jak J. zaśpiewał, aż uśmiechnęłam się z zachwytu, jak usłyszałam jego głos i tak ładnie śpiewał!! naprawdę! A tak prace biurowe wykonywali- bindowanie, laminowanie, a na koniec wspólna gra w "Pamięć" czyli dobieranie do pary elementów. Ostanio coś chłopakom szło lepiej, tym razem my zebrałyśmy więcej punktów. Takie zajęcia dodają skrzydeł.

poniedziałek, 15 listopada 2010

Mozaika na konkurs plastyczny gotowa!

Wykonanie Starsza lat7,5
Mozaika kamienna
Cieszę się. Udało się Starszej wykonać pracę na czas, dziś zaniosę do szkoły. Ciekawe czy będzie się podobać?
Już po pierwszym zjezdzie na Oligo ... dużo dało mi do myślenia nt. Starszej, może pomoże mi zrozumieć problem dysleksji i nie tylko. Biorę się za prezentację nt. autyzmu.
A w międzyczasie udało mi się dorobić łańcuszki i korale, jeszcze kilka i będzie gotowe i musze pomyśleć o zapięciu... nie mam na niego pomysłu.....

Jak tylko skończę biorę się za akcenty świąteczne! koniecznie! Aniołek (już wzór wybrany) i pierniczki!!!!

środa, 10 listopada 2010

Konkurs plastyczny

Konkurs dowolną techniką dla dzieci szkolnych na temat "Palenie papierosów szkodzi wszystkim".
Przystępujemy do konkursu! Pani wychowawczyni wie, że lubujemy się w mozaice kamiennej, więc już przystąpiliśmy do pracy a właściwie Starsza, bo czasu mało, w zasadzie tylko jeszcze został nadchodzący długi weekend.
Mąż pomógł jedynie dociąć płytę, trochę rozrysował i czasami pomaga dociąć kamyszki, a reszta Starsza układa i przykleja. Oto narazie w wersji roboczej, bo jeszcze zostało do wypełnienia pół głowy i tło oraz oczyszczenie :

Praca na konkurs plastyczny dla dzieci szkolnych, technika dowolna nt. szkodliwości palenia

Młodsza też pobawiła się przy układaniu kamyszków i robi jabłko:


Mamy przynajmniej mobilizacje, aby znów powrócić do mozaiki....

Tymczasem mi udało się zrobić kolejne łańcuszki do mojego naszyjnika z nowych lnianych nici. Biały naszyjnik czeka na zrobienie....aniołek też:)


Także zbliża się długi wekeend, moi mają zajęcie - dokończyć robić mozaikę na konkurs, a ja zaczynam pierwszy zjazd na podyplomówce... zabaczyłam wczoraj plan i się trochę przeraziłam! ale nic musze dać radę:)



piątek, 5 listopada 2010

Moje nowe zdobycze i sprawy z bieżącego tygodnia.....

Natrafiłam na cudne korale w jednym z marketów na promocji, bardzo się ucieszyłam... bo brakowało mi przy okazji robienia łańcuszków na laleczce. Udałam się  również do fabryki po nici, miałam okazję obejrzeć "od środka" jak się robi nici, moje dziewczyny pozazdrościły mi i też chciały zobaczyć:)) no może następnym razem,jak mi się skończą te lniane nici... oto moje nowe nabytki:


Czarne, brązowe i oliwkowe lniane nici oraz drewniane korale
A tak z bieżących spraw:
Wyjaśnia się sprawa ze Starszą, niekoniecznie logopedycznie ale słuchowo, niedokońca tak jak powinno być, na granicy... więc to zmienia postać rzeczy! Teraz to mi się w jakąś całość układa, jestem dobrej myśli.
Na zajęciach plastycznych.... nudy:) tak mi dziewczyny powiedziały, bo zostawiłam tym razem Młodszą ze Starsza same na zajęciach... po 45 minutach pani dzwoniła, że się ubierają i chcą do domu:)) Ale zaczynają robić już w akcentach Świątecznych, ja jakoś z braku czasu i natchnienia nic nie robię... myślę o aniołku na koronce klockowej.

wtorek, 2 listopada 2010

Mój gobelin

Robię go już... od zeszłej jesieni:))) Czekałam aż się zaczną warsztaty z gobelin, bo akurat miałam chęci i czas, poźniej coś na wiosnę dotkałam, w miedzyczasie zajęłam się koronką...i jak po roku są zajęcia z gobelin, to ja nie mogę akurat w ten dzień przyjechać! Na długi weekend nie wziełam ze sobą wałka do koronek, ani laleczki do łańcuszków, więc się przeprosiłam z moim gobelinkiem i trochę go dorobiłam... Bardziej skupiam się na sprawach technicznych,aby prosto po brzegach szedł, jak wplątać różne nici niż nad samym motywem gobelinu.... taki treningowy gobelinek-kilimek:) Obiecuję sobie, że jak już będę miała miejsce, to zakupie sobie taką ramę z prawdziwego zdarzenia- pionowy warsztat, ale to miejsca niestety trochę zajmuje.... Bo na takich małych ramkach, u dołu to jeszcze dobrze się robi, gorzej u góry... ręce cierpną, kręgosłup boli, bo nie wiadomo jak tkać... ale lubię, wycisza mnie tkanie:) Zwłaszcza w długie jesienne wieczory...